18 stycznia, 2015

Karnawałowe kreacje



Jak styczeń, to bale i festiwale mniejsze lub większe - ogólnie rzecz biorąc KARNAWAŁ. Osobiście bale raczej mnie nie interesują, ale według nieco młodszego pokolenia, nie ma absolutnie nic bardziej fascynującego. Może i tak. Jak do tej pory moja córka miała przyjemność uczestniczyć w zeszłorocznym balu andrzejkowym, ale ten noworoczny to zupełnie inna sprawa. Najtrudniejsze zadanie w tym wszystkim to dobór kreacji. I niezmiennie podjęta decyzja, że ja ją uszyję. Ażeby nie zdublować czyichś pomysłów, musiałam wziąć pod uwagę fakt, że na balu prawdopodobnie pojawi się całe mnóstwo księżniczek Elz oraz Zoś, parę Cynek, pół tuzina wiedźm, i jeszcze kilka innych topowych postaci. Wybór został przez to mocno zawężony. Ale, jak zwykłam mawiać: " Nic nie szkodzi - coś się wymyśli!". I wymyśliłam...

* * *
January is that time when balls and festivals greater or smaller usually take places - on the whole, it's CARNIVAL. I'm totally not fond of such events, but according to the younger generation, there's absolutely nothing more exiting than balls. Well, ok then. My daughter had that pleasure to go to th last year's St. Andrew's ball, but the New Year's one is something completely different. The hardest part of it is picking an outfit. And a permanent decision on making it myself. In order not to duplicate somebody's idea, I had to concider the fact of appearing lots of princesses Elzas or Sofias, couple of Tinkerbells, a half of dozen of witches and some more top charachters. So the choice was quite a bit limited. But, as I usually say: "Don't worry, I'll figure it out!". And I did...



Szycie kostiumu na bal to dla mnie nie aż tak ogromne przedsięwzięcie, zważywszy że wcześniej podejmowałam się dużo trudniejszych zadań, jak choćby projektowanie i dopasowywanie sukienki weselnej. Nie jest też tajemnicą, że kreacje balowe powinny być efektowne, więc do tego celu najlepiej nadają się tkaniny "szlachetne" typu satyna, szyfon, czy jedwab. I to one właśnie sprawiły mi najwięcej problemów. Pozostałe mocno połyskujące i srebrzące się tkaniny (w większości na bazie bawełny) szyły się praktycznie same :-) Koniec końców, powstały dwie sukienki, szyte w różnych odstępach czasowych, bo na dwa różne bale.

* * *
Sewing a carnival costume isn't such a huge undertaking whereas I had already made some more difficult pieces of work as designing and alternating this wedding dress. It's not a secret that ball gowns are supposed to be maximally impressive, so it's the best to use such "precious" fabrics as satin, chiffon or silk. And for me those were most trouble-making. The other highly shimmering and glittering fabrics (mostly on the basis of cotton) were sewing themselves :-) In the end, I made two dresses for two different events.




Wykrój na górę sukienki/Bodice pattern: Rainbow Pieced Peplum {free} by Shwin&Shwin


Obie wersje bazują na innych wykrojach, niemniej jednak byłam zmuszona każdą z nich zwężać i dopasowywać w newralgicznych miejscach. Przy tak szczupłej sylwetce, to nieomal zasadnicza czynność, jaką zwykle wykonuję przed ostatecznym krojeniem ;-) Wyglądają podobnie, ale różnią się w zasadzie wszystkim: srebrna zapina się na zamek i guzik, a zdobi ją urocza baskinka; natomiast różowo-żółtą wycięłam z koła, dodałam zapięcie na guziki (dajecie wiarę, że połamałam przy tym stopkę do guzików?!) oraz szarfę. Zawsze martwię się, czy to co szyję przetrwa choć trochę. Ale zdaje się, że ten problem to już zamierzchła przeszłość, bo sukienki sprawdziły się śpiewająco! :-)

* * *
Both versions are based on different patterns, however I had to narrow a bit and alternate each one in their soft underbellies. Concidering such a slim figure, it's almost a primary thing I always do before the final cutting ;-) They look similar at first glance, but the differences are noticeable: the silver one has a visible zipper and a button closure, it also includes a cute peplum; I cut the pink and yellow's skirt from a circle, added buttons closure (can you believe I broke a button foot while sewing?!) and a sash. I always worry if the sewed stuff will survive a little longer. But it seems that the problem has solved itself because the dresses had passed the hardest exam! :-)




Wykrój na górę sukienki i spódnicę/ Bodice and peplum skirt pattern: Piped Peplum Top {free} by eat.sleep.MAKE.


A Wy? 
Szyjecie czasem balowe kreacje?

* * *
What about You?
Do you like making carnival costumes?




Happy sewing, see you!
Agata

10 komentarzy:

  1. Srebro z różem - super połączenie. I takie nawet, powiedziałabym, spokojnie do zastosowania na dużą księżniczkę :-)
    Tak czytam i okazuje się, że ach, jak ja kompletnie wypadłam z bajek. Elza? Cynka? Bosz.. jaka ja stara jestem i niedzieciata ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :-) Masz rację, choć te duże księżniczki są raczej bardziej wymagające ;-P Mojej mniejszej na razie wystarczy, że sukienki się błyszczą i mają choć odrobinę różu. Oj tam, zaraz stara, obejrzyj sobie te bajki w 3D i będziesz na bieżąco - powaga! :-P

      Usuń
    2. Sonata - polecam obejrzeć film z Elzą, jest piękny i nie tylko dla dzieci ;-)
      Sukieneczki prześliczne! :-) Szczególnie podoba mi się ta srebno-różowa i moja Luna też ją dojrzała i zaraz wykrzyknęła "O! jaka śliczna!" :-)))

      Usuń
    3. Oj, dziękuję pięknie :-) I proszę, trafiłam w gust małej i dużej księżniczki :-) Jestem mile zaskoczona!

      Usuń
  2. Piękne sukienki . W takich kreacjach można zostać Królową balu. Pozdrawiam i zapraszam do mnie :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci za miłe słowa :-) Chętnie zajrzę, pozdrawiam.

      Usuń
  3. Śliczne sukienki, córka na pewno zadowolona :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :-) O tak, zadowolona, choć wolałaby mieć ich jeszcze więcej :-P

      Usuń
  4. Może to dziwne, ale pierwsza kreację z chęcią nosiłabym na co dzień. Piękne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcale nie dziwne, bo to bardzo normalna rzecz dla kobiety, by czuć się pięknie na co dzień :-) Dziękuję za miłe słowa :-)

      Usuń

Co o tym myślicie?
Podzielcie się ze mną :-)